***

Pomysł i ogólny zarys Niedzielnej Ligi Futsalu wyszedł od Łukasza "Dudu" Dudka, który następnie podzielił się nim z Łukaszem Gorczyńskim, ówczesnym prezesem Stowarzyszenia "Cała Naprzód". Jest rok 2012. Dudu wskazuje, że przełomowa okazała się rozmowa nieopodal torów gliwickiego dworca PKP, gdzie przy piwie podjęte zostały pierwsze zobowiązania. Być może. Duże historie mają czasem skromne początki.

Swój wkład w powstanie ligi ma też Darek Opoka ze Stowarzyszenia GTW. To właśnie Darek i Dudu skontaktowali ze sobą Łukasza Gorczyńskiego i Jerzego Wojewódzkiego z Gliwickiego Towarzystwa Sympatyków Piłki Nożnej Pięcioosobowej "Piątka", ojca gliwickiego futsalu.

Dzięki uprzejmości Dyrekcji SP nr 1 w Gliwicach oraz UM Gliwice liga zyskuje pierwsze miejsce do gry – halę przy ul. Kozielskiej 39. Jednocześnie – w zasadzie nie ma kim grać. 4 drużyny. Pan Jurek mówi: "Będzie dobrze. Robimy". Okej. Robimy.

Zrobiliśmy to. Te początki rozwinęły się w świetną przygodę, jedenaście lat nieprzerwanego grania Niedzielnej Ligi Futsalu. To była jedyna taka całoroczna inicjatywa Stowarzyszenia „Cała Naprzód”, która mimo wypracowanych przez lata procedur wymagała od nas niemałego zaangażowania. Naszą nagrodą jest zaufanie jakim obdarzyło nas wiele ludzi - najpierw dziesiątki, potem setki zawodników i sympatyków NLF.

A że u podstaw powstania ligi leżało niesienie wsparcia osobom z niepełnosprawnościami, podopiecznym „Całej Naprzód” - czas się rozliczyć. Mimo że wyniki podawaliśmy co sezon dzisiaj przychodzimy do Was z całościowym wynikiem - wydaliśmy całe wypracowane w NLF środki. Nie zapominamy, że to Wasza kasa! Kasa, która zamknęła się w kwocie 121 347,65 zł przekazanej pomocy.

Dziękujemy - za zaufanie, za każdą futsalową niedzielę oraz za TAKI wynik.

Wiemy, że spotkamy się jeszcze nie raz na hali, na sportowych inicjatywach, które przekujemy razem we wsparcie dla tych, którzy go najbardziej potrzebują. Do zobaczenia!